Dzisiaj chciałam Wam trochę opowiedzieć o moich dwóch perfumowych ulubieńcach, których używam na co dzień. Są to dwie wody perfumowane wydane w ciągu ostatnich dwóch lat; Lancôme La Nuit Trésor oraz It's so good to be bad Caroliny Herrera. Każda z nas, kobiet, jest inna, każda ma swoje gusta i ulubione zapachy. Moim typem są zapachy słodkie, wieczorowe, bardzo zmysłowe. Jestem ciemną brunetką o jasnej karnacji i też wydaje mi się, że słodycz wanilii czy czekolady lepiej do mnie pasuje niż lekkie wiosenne kwiaty. Dlatego właśnie chętnie podzielę się z Wami moją szczerą opinią na temat poniższych 'perfum' (mimo, że jest to woda perfumowana, pozwólcie, że będę również używać potocznego słowa 'perfumy').
Lancôme La Nuit Trésor
Lancôme La Nuit Trésor jest zapachem stworzonym w 2015 roku przez Christophe Raynaud i Amandine Clerc-Marie. Sięgając po flakonik od razu rzuca nam się w oczy przepiękne czarno-różowe opakowanie w kształcie diamentu. Wisienką na torcie jest mała czarna wstążka przypominająca różę, która znajduje się na szyjce buteleczki. Po rozprowadzeniu wody na nadgarstku, zostajemy oszołomione bardzo słodką i intensywną wonią. Perfumy były zainspirowane miłością, parą namiętnych kochanków, którzy spotykają się pod nocnym niebem. To wspaniała symfonia zapachów, w której spotykają się soczyste i słodkie owoce z ciepłym,korzennym, waniliowo - karmelowym aromatem. W nucie głowy znajdziemy: gruszkę, bergamotkę, tangerynę, w nucie serca: kwiat wanilii, czarną różę, marakuję i truskawkę. Nuta bazy zawiera w sobie nieco cięższe akcenty takie jak paczula, czekolada, papirus, kadzidło, liczi, pralina, wanilia, karmel, kawa, kurkuma czy lukrecja. Czarny diament zwany ''eliksirem miłości" jest z pewnością bardziej zalecany na wieczór, eleganckie wyjście, randkę. Używam go głównie w okolicach jesieni i zimy, ponieważ świetnie nadaje się na ten czas roku. W lecie, w piękny słoneczny dzień mógłby być zdecydowanie za ciężki. Jest to zapach dość trwały, a my przez kilka godzin czujemy się "otulone" słodyczą La Nuit Trésor, jak długim szalem. Idealne dla pewnych siebie uwodzicielek.
GOOD GIRL, Carolina Herrera Lancôme La Nuit Trésor
Drugim zapachem jest również flakonik o ciemnym kolorze, o bardzo zmysłowym kształcie. Na czarno-białym pudełko widnieje nazwa perfum oraz wytłoczony złoty napis It's so good to be bad. GOOD GIRL zostały stworzone w 2016 roku przez Louise Turnera, natomiast właścicielką marki jest Carolina Herrera, wenezuelska projektantka mody. Czarny, mieniący się na granatowo flakon przypominający kształtem buta na szpilce kojarzy nam się z bardzo eleganckim i seksownym zapachem. Jest to bardzo trafne skojarzenie. Perfumy są zdecydowanie propozycją dla silnych, niezależnych i pewnych siebie kobiet, które chcą dumnym krokiem iść przez życie. Zapach uosabia nowoczesną elegancję, jest intrygujący i intensywny. Można przez to powiedzieć, że najlepiej nadaje się na wieczorne wyjście, kolację lub imprezę. W przeciwieństwie do poprzedniego La Nuit Trésor, nie znajdziemy tu cytrusowych nut. W GOOD GIRL dominują akordy białych kwiatów oraz ciepły, migdałowy aromat. Jeśli ktoś jest fanem zapachów kwiatowo - orientalnych, jest to strzał w dziesiątkę. Nutę głowy stanowi migdał i kawa, nutę serca jaśmin i tuberoza, a nutę bazy fasola tonka i kakao. Zapach bardzo przypomina mi By Night, Christiny Aguilery.
To tyle w temacie moich ulubionych perfum! A jakie wody perfumowane są Waszymi ulubionymi? Czy próbowałyście już tych zapachów?
Komentarze
Prześlij komentarz